Author
Yuval Noah Harari
Category
Books
Tags
Created time
Feb 28, 2023 6:32 PM
Last edited time
Mar 1, 2024 6:34 PM
⭐ 21 lekcji na XXI wiek
Po przeczytaniu książek Yuval Noah Harariego, w wielu rzeczach (książki, zachowania innych ludzi) dostrzegam paterny, które pozwalają inaczej postrzegać te rzeczy. Np. czytając Filozofię dla zabieganych, całkiem inaczej postrzegałem już wolną wolę, dobro i zło (Wolna wola nie istnieje, dobro/zło są subiektywne). Wiele teorii nauka rozbija na zbadane i bardziej ludzkie kawałki (rozum i świadomość rozpracowana jak ruch planet w układzie słonecznym).
I Rozczarowanie
- W 1938 powszechne były 3 narracje: faszystowska, komunistyczna i liberalna. W 1968 tylko dwie, w 1998 jedna (słynne Chiny po złej stronie historii), ale w 2020 liczba dostępnych narracji spadła do zera,
- technologia taka jak internet, block-chain, machine-learning, biotechnologia, ma największy wpływ na rzeczywistość, a praktycznie nie istnieje w debacie publicznej. Trump straszył, że Meksykanie i Chińczycy zabiorą pracę, ale to algorytmy i i automatyzacja zabiorą jej najwięcej. To sprawi, że ludzie staną się bezwartościowi ekonomicznie,
- aktualnie nikt nie ma pomysłu na opowieść, która porwie ludzie tak jak liberalizm w XX wieku. Wiara w tradycyjny liberalizm znany w EU i USA upada, a Islam, Rosja, czy Chiny nie stanowią dla nas alternatywy
II Praca
- przedtem komputery i automatyzacja wypierały człowieka z przestrzeni pracy fizycznej, dzisiaj są w stanie robić to z pracą poznawczą (emocje, intuicja),
- wszystkie zawody z grupy poznawczych można sprowadzić do "rozpoznawania paternów" (lekarz: temp. ciała, wyniki morfologii, wywiad itp., bankier przy udzielaniu pożyczki: nerwowe ruchy, dane z przeszłości, wszystkie w.w. rzeczy),
- ludzie to jednostki, indywidualia. N kierowców to N pojazdów. AI to jedna sieć, 1 kierowca, N pojazdów. Kiedyś może się okazać, że najlepiej wymienić wszystkich kierowców na AI, mimo, że AI będzie lepsza od 70-80% kierowców,
- nawet muzyka może zostać zastąpiona przez AI. Inputem będzie matematyczny wzór fal dźwiękowych, outputem odpowiednia burza neuronów słuchających,
- nowe miejsca pracy powstają, ale będą wymagać coraz to większej wiedzy i umiejętności. Całkiem możliwe, że będą szybko znikać, zmieniać się.
- ludzie przebyli drogę od wyzysku po brak znaczenia ekonomicznego,
- jeśli SI wytnie miejsca pracy taniej siły roboczej (telemarketerzy, szwaczki), to kraje, które się na niej teraz opierają, mogą zostać z ludźmi, którzy nie są nikomu potrzebni, będą niezatrudnialnii wręcz,
III Wolność
- z czysto racjonalnego punktu widzenia, dawanie wszystkim tych samych praw wyborczych jest naiwne, a nawet głupie. Mało kto ma szeroką wiedzę z dziedzin ekonomicznych, nauk politycznych itp.,
Równie dobrze można by ogłosić plebiscyt, by rozstrzygnąć, czy Einstein miał rację z E = mc^2, albo pozwolić pasażerom głosować, na którym pasie powinien lądować pilot ~ Richard Dawkins
- uczucia w demokracji liberalnej mogą być piętą achillesową. Gdy ktoś nauczy się hakowania serc, polityka stanie się teatrem z lalkami,
- kiedyś władza należała do Boga (kościoły, kapłani). Potem do ludzi (wolna wola, humanizm). Teraz pałeczkę przejmuje AI,
- jeśli sensory będą zbierać od nas ogromne ilości danych i je przetwarzać, to AI będzie nam w stanie powiedzieć czy się z czymś zgadzamy, czy nie. Od tego, czy jesteśmy homo, czy hetero, po wybór odpowiedniego filmu, czy partii,
- w.w. metod (dane + AI), nie da się oszukać. Możemy śmiać się z żartów, które nas nie śmieszą, udawać ludzi, którymi nie jesteśmy, ale AI wykryje to bezbłędnie (aktywność innych obwodów mózgowych),
- mimo rozwodzenia się nad problemem wagonika, zawsze przeżyje kierowca, bo emocje i instynkty są silniejsze, a czas na podjęcie decyzji zbyt krótki,
- wystarczy wszystkie w.w. przypadki (kierowcy, preferencje dot. wyboru filmu, lekarzy...) wymienić na AI, które będzie statystycznie lepsze od ~70%. Wtedy już będziemy na plus.
Raczej nie powinniśmy się bać buntu maszyn/AI. Prawdziwy problem jest dokładnie odwrotny. Powinniśmy się obawiać, że zawsze będą posłuszne swym panom
- demokracja w XX w. wygrała z autorytarnymi rządami, bo lepiej przetwarzała dane (Więcej o tym w Homo Deus, przykład piekarnii w Londynie). Ale Big Data jest potężniejsze od ludzi i lepiej jak ma wszystko zebrane w jednym miejscu. To może być zabójcze dla demokracji,
- sporo wiemy o inteligencji i potrafimy ją symulować. Odwrotnie jest z świadomością,
Wyhodowaliśmy uległe krowy, które produkują ogromne ilości mleka, ale pod innymi względami są zdecydowanie gorsze od swoich przodków, mniej zwinne itd. Teraz tworzymy potulnych ludzi, którzy produkują ogromne ilości danych i działają jak bardzo skuteczne chipy w maszynie ich przetwarzania
IV Równość
- globalizacja owszem pomogła ogromu ludzkości dorównać do zachodu, ale może za niedługo będzie powodem nierówności (1% ludzi ma 50% majątku świata, 100 najbogatszych = 4 mld biednych)
Dla Google'a, Facebooka i innych gigantów IT, którzy oferują "darmowe" usługi, nie jesteśmy klientami. Jesteśmy ich produktem
V Społeczność
- technika oddaliła od nas zmysły (smak, zapach itp.). Uważni zbieracze-łowcy w lesie vs internauci w supermarkecie,
pokazanie ludziom jakiegoś artykułu napisanego z odmiennej perspektywy, częściej pogłębia polaryzację, ukazując inne je jako obce,
^ to ma sens, jeśli ktoś jest już dość spolaryzowany na danym punkcie, to całkiem odmienny punkt widzenia może pogłębić jego przekonania (np. szczepienia)
VI Cywilizacja
- teza o "zderzeniu cywilizacji", czyli odmienne cywilizacje jak Europejska czy Muzułmańska rywalizują między sobą na tej samej zasadzie jak gatunki i dobór naturalny. Wygrywa najsilniejsza, najbardziej nastawiona na przetrwanie. Ale to nie ma przełożenia w praktyce. Ludzkie społeczności nie mają podłoża w genetyce i zazwyczaj trwają kilka lat (Niemcy jako Cesarstwo, III Rzesza, NRD, Zjednoczone Niemcy Demokratyczne),
- w średniowieczu roiło się od ustrojów politycznych na całym świecie. Od pozostałości zbieraczy-łowców przez miasta-państwa po rozległe imperia. Teraz praktycznie wszystko zunifikowane (ONZ, prawa człowieka, hymny, flagi),
- ISIS niszczyło wszelkie oznaki innych cywilizacji (archeologiczne stanowiska itp.). Jednak gdy dotarli pod lokalne miasto i znaleźli w nim dolary — symbol amerykańskiego imperium — nie palili ich. Siła $ jest ponad wszelkimi podziałami.
- prawie wszyscy wyznajemy tą samą naukę, medycynę, ekonomie. Określenie tożsamości narodowej na podstawie tego, co nas łączy jest błędem. O wiele lepszym jest to, co nas dzieli. W 1940 Niemcy wyznawały całkowicie inne wartości i toczyli o nie wojny. To doskonale definiowało ich jako Europejczyków w tym czasie (bo zbieracz-łowca z plemienia !Kung nie widziałby sensu w tym działaniu),
VII Nacjonalizm
- nacjonalizm, czy się komuś podoba czy nie, jest outdated. "Przyjazna sieć odgrodzonych od siebie fortec, wielokulturowości, bez globalnych elit, ale z współpracą i handlem". Odgrodzone od siebie fortece żadko bywają sie przyjazne i bez wspólnych wartości nie potrafią się dogadać. Już na tym poziomie nacjonalizm odpada, dalsze umacnianie tylko pogłębia te problemy,
- 3 wspólne wyzwania, które mają w dupie nacjonalizm:
- wyzwanie jądrowe,
- ekologiczne
- techniczne Nacjonalizm nie potrafi odpowiedzieć na w.w. wyzwania. ^ Prze to, że te wyzwania postępuja latami, ludzie nie boją się ich tak jak wojny jądrowej
nieprzypadkowo sceptycyzm w sprawie zmian klimatu jest na ogół domeną nacjonalistycznej prawicy [...]. Ponieważ nacjonalizm nie daje odpowiedzi na problemy globalnego ocieplenia. Niektórzy nacjonalistycznie politycy wolą wierzyć, że ten problem w ogóle nie istnieje,
Obecnie mamy globalną naukę, globalną ekologię, globalną ekonomię, ale nadal tkwimy w narodowej polityce
VIII Religia
- religia straciła większość swojego terytorium. Kiedyś zajmowała się medycyną, fizyką (prawa natury), budownictwem, sztuką, a nawet ekonomią. Kapłani potrafili tylko coraz lepiej tłumaczyć dlaczego taniec deszczu nie zadziałał. Brak tam nauki,
- nacjonalizm to wiara równie potężna jak religia. Japonia wypracowała sobie idealnych wyznawców już podczas II wojny światowej (kamikaze),
Nieważne jak bardzo archaiczna może wydawać się dana religia - dzięki odrobinie wyobraźni i reinterpretacji niemal zawsze da się ją pogodzić z najnowszymi gadżetami i instytucjami,
Ex. Japonia - sintaizm, Izrael - Judaizm, Polska - Chrześcijaństwo, kraje arabskie...
- religia to służąca nacjonalizmu. Tak jak nacjonalizm nie potrafi odpowiedzieć na 3 wielkie zagrożenia, religia również nie stanowi tu rozwiązania. Popi nadal będą usprawiedliwiać działania Rosji, bo dobro sprawy rosyjskiej > reszta świata. Judaizm i Chrześcijaństwo głoszą miłość do drugiego, ale bardziej do tego z moim wyznaniem. Przecież jesteśmy narodem wybranym przez Boga, a zatem co dobre dla naszego narodu, jest także miłe Bogu. A to stanowi ogromny problem, bo nie pomaga w zwalczaniu globalnych problemów, a dzieli je na często wrogie obozy.
IX Imigracja
- w pełni otwarte granice to trudna sprawa. Szwedzi ciężko zapracowali na bogate, liberalne państwo i ponieśli ofiary na jego rzecz. Jeśli Syryjczycy nie zdołali tego zrobić, to nie jest wina Szwedów. To, że Szwedzi ich przyjęli, to dla nich przywilej. Ale to nie może przerodzić się w dług. USA lub Polska nie może usprawiedliwiać antysemityzmu, bo w 1910 przyjęliśmy was do siebie, wyświadczając pradziadom przysługę, dlatego teraz mamy prawo decydować jak z wami obchodzić
- paradoks: Europa ceni tolerancję, więc powinna wpuszczać innych do siebie. Tylko co jeśli Ci inni są nietolerancyjni, homofobiczni?
- Europa sama w sobie jest tak różnorodna, że ciężko ustalić tożsamość europejską. Ciężko wpuszczać do swojego kraju i oczekiwać asymilacji do jakiegoś poziomu, skoro sami nie wiemy jak ten poziom ma wyglądać,
- cała emigracja sprowadza się do trzech kwestii:
- Kraj pozwala na napływ imigrantów (których i ile?),
- W zamian oni przyjmują nasze wartości i normy. Asymilują się, pracują, żyją ...
- W zamian za to my uznajemy ich za naszych Spory tworzą się najczęściej pomiędzy 2. a 3. punktem. Oni nie asymilują się, dlatego (dla zwolenników imigracji słowo dlatego zamienić na bo) my ich nie uznajemy. 🔁
- tradycyjny rasizm już praktycznie nie istnieje. Nauka udowodniła, że kolor skóry nie ma znaczenia. Przerodził się w rasizm kulturowy.
X Terroryzm
- Od 2001 r. terroryści zabijają ~50 osób w UE, ~10 w USA, ~7 w Chinach. W wypadkach drogowych ginie: UE: 80 k, USA: 40 k, Chiny: 27 k.
- Skuteczne zapobieganie przemocy we współczesnych państwach sprawia, że nawet niewielki akt terroryzmu jest czymś niezwykłym
XI Wojna
- Bliski Wschód to ring świata,
- W XXI wieku najskuteczniejszą strategią wojenną jest nieangażowanie się w wojny (najlepszy wzrost gosp. itd.). (Przykład?: Chiny a Izrael),
- Kiedyś komunizm miał coś do zaoferowania innym krajom (np. Polsce czy Rosji). Teraz autorytarny nacjonalizm rosyjski tylko podsyca polską autorytarność.
XII Pokora
- Chrześcijaństwo, judaizm, muzułmanie — wszyscy oni uważają, że jeśli przestaną chodzić do kościoła, studiować święte pisma, modlić się do Mahometa, to piksel w galaktyce zwany Ziemią obróci się w nicość,
- Wszystkie w. w. religie miały niewielki wpływ na rozwój ludzkości, jeśli popatrzy się z perspektywy tysięcy lat. Ludzie bez tego zasiedlili planetę, rozwinęli rolnictwo, zbudowali miasta, wynaleźli pismo i pieniądze, wystrzelili człowieka w kosmos,
- Moralność nie bierze się z 10 przykazań, została wypracowana w procesie ewolucji. Przykład: małe wilki nie bawią się z tym, co za mocno gryzie, niepełnosprawna małpka w ZOO broniona przez lidera stada,
- Monoteistyczne religie z góry zakładają, że to one są tymi jedynymi słusznymi, a ich Bóg jest bogiem jedynym i domagają się powszechnego posłuszeństwa. To wybiło różnorodność religii i szerzyło dyskryminację religijną,
- Einstein i inni żydowscy nobliści byli wybitni, nie dlatego, że wyznawali judaizm. Raczej byli świeccy. Ortodoksy nie dostają nobli,
Wiele religii wychwala wartość pokory — a zarazem uważają się za coś najważniejszego na świecie [...] Lepiej by było, gdyby wszyscy wyznawcy poważniej potraktowali pokorę.
XIII Bóg
- żeby być moralnym, nie trzeba wierzyć w żadne nadprzyrodzone moce/istoty. Chrześcijanie kierują się miłością do bliźniego, ale nie wierzą w hinduski panteon, muzułmanie cenią uczciwość, a w świeckich Czechach nie występuje większa przemoc niż w Polsce,
XIV Sekularyzm
- im opowieść jest mniej prawdziwa tym więcej wiary trzeba, by ją wyznawać,
- sekularyzm za najważniejsze wartości wyznaję prawdę, współczucie, równość, wolność, odwagę, odpowiedzialność.
- Prawda != przekonanie! Nie bierze prawdy z świętej księgi, grupy, bytu. prawda pochodzi od obiektywnej rzeczywistości, czyli szkieletów dinozaurów, zdjęć odległych galaktyk, tabelach statystycznych,
- współczucie jest oparte na zrozumieniu cierpienia,
- dwa poprzednie są źródłem równości. Cierpienie to cierpienie, bez względu na to kto go dostarcza. Wiedza to wiedza, bez względu na to kto jej dochodzi.
- wolność - nie przypisują władzy księdzu czy przewódcy,
- odwaga - szczególnie przed przyznaniem się do niewiedzy. Brak lęku kwestionowania własnych przekonań,
- odpowiedzialność- sami musimy opiekować się swoim światem.
- świecka edukacja nie oznacza, że trzeba skończyć z wyznaniami. Pomaga odróżnić prawdę od wiary, współczuć każdej osobie itp.
W ludziach, którzy unikają zabijania tylko dlatego, że bóg tak powiedział, jest coś mocno niepokojącego, wręcz niebezpiecznego. Motywem ich działania jest posłuszeństwo, nie współczucie. Co jeśli dojdą do przekonania, że ich bóg nakazuje zabijać heretyków, cudzołożników albo cudzoziemców?
- sekularyzm jest trudniejszy, bo opiera się na nauce, a ta działa w skomplikowanym świecie. Często nie ma prostych odpowiedzi typu Bóg to pochwala, w Biblii jest napisane, że ... To stawia poprzeczkę bardzo wysoko, dla wielu ludzi za wysoko.
XV Wiedza
- społeczności myślą bardziej grupowo i emocjonalnie, niż racjonalne jednostki. Zdanie jednostki mimo, że racjonalne, może nieczego nie zmienić. Działa to też w przypadku grup - grupa naukowców vs całe społeczności,
- władza jest jak czarna dziura - zakrzywia rzeczywistość. Im bliżej środka, tym bardziej wszystko jest zakrzywione. Ludzie bliżej władzy, chcą się tej władzy przychlebić, wyzyskać coś coś od niej lub jej zagrozić,
- Im więcej władzy, tym ważniejsze decyzje. A to wymaga więcej czasu, którego jest coraz mniej,
XVI Sprawiedliwość
- ewolucja nie dostosowała naszej sprawiedliwości do realiów XXI wieku. Kiedyś dobrze wiedzieliśmy co było dobre, co było złe. Teraz kupując taniej buty niby spoko bo cena, ale również wyzysk …
- zbieracz-łowca miał wpływ tylko na swoje najbliższe otoczenie, a współczesny Europejczyk ma na cały glob,
- religie czy ideologie starają się uprościć złożoność świata i decyzji (W Biblii jest napisane…, partia mówi, że …)
XVI Postprawda
- paradoks: Żydzi uznają, że narodu Palestyńskiego nie ma i nigdy nie było. A jednak prowadzą wojnę z czymś co nie istnieje,
- popularne jest stwierdzenie, że “teraz żyjemy w epoce post-prawdy”. Homo sapiens to gatunek żyjący w postprawdzie (mity, religie),
Gdy tysiąc ludzi przez miesiąc wierzy w jakąś zmyśloną historię, jest to fake news. Gdy miliard ludzi wierzy w nią przez tysiąc lat jest to religia.
- prawda i władza mogą współpracować ze sobą, ale do pewnego momentu. Potem prawda będzie musiała potwierdzić coś co nie spodoba się sprzymierzeńcom i władza osłabnie. Dlatego dla ludzi
władza > prawda
Jeśli chcesz niezawodnej informacji informacji - zapłać za nią. Jeśli twoje wiadomości są darmowe, może być tak, że w rzeczywistości to ktoś ciebie sprzedaje. Ekscytujące wiadomości nie kosztują - płacisz “tylko” swoją uwagą i emocjami,
- informa również jest produktem, jak żywność, ubrania czy samochody. W dzisiejszym świecie informacja i uwaga to decydujący kapitał. Skoro jesteś gotów płacić za wysokiej jakości jedzenie czy ubranie, to dlaczego nie za informację?
XVIII Science Fiction
- ludzie współpracują dzięki fikcji (budowa katedr, wyprawy krzyżowe). W XXI wieku science fiction odgrywa kluczową rolę, bo daje ludziom wyobrażenie o najbliższej przyszłości,
- na science fiction również ciąży odpowiedzialność. Od tego jak pokazuje przyszłość, zależy późniejsza współpraca ludzi. Już pokazuje trochę zły obraz (ExMachina, chłop kocha robotkę), zamiast prawdziwe problemy (masy nieużytecznie ekonomicznie biedaków)
- Zarówno Matrix jak i Truman Show cofają się przed konsekwencjami własnych fabuł. Realia w ich światach są takie same jak w realnych. Gdyby nie zrobili nic, ich życia wyglądały by tak samo jak te w realnym świecie. Truman mógłby mieć żonę, dzieci i wakacje na Fidżi. Neo - gwałtowne konflikty powodowane strachem, pożądaniem miłością. Wszystko co czuli w prawdziwym mogli też czuć w zmyślonym. Ból, miłość, pożądanie - to wszystko jest uwięzione w naszych własnych matrixach - mógach,
XIX Edukacja
- w świecie zalewanym przez łatwe informacje, na tematy wszelakie, ostatnią rzeczą jaką powinniśmy przekazywać swoim dzieciom są kolejne informacje. Dzieci i tak mają ich już za dużo. Potrzebna jest zdolność rozumienia, agregowania i łączenia w całość,
- Aktualnie Amazon, Google i Władze państwowe - wszyscy ci tworzą toczą walkę o zhakowanie naszego organicznego systemu operacyjnego. Big data patrzy. Jeśli się uda, wtedy łatwiej będzie nami manipulować, a twoje własne ja straci sens, bo zawsze będzie mogło zostać zmanipulowane,
XX Sens
- Król lew to przełożenie hinduskiej dharmy (krąg natury, przeznaczenie, prawa natury)
- życie to nie opowieść. Religie, narodowości, ideologie polityczne - to wszystko traci sens przy rozmiarach wszechświata i czasie jego istnienia,
- zawsze można nieskończoność drążyć tematy typu a dlaczego dana opowieść (religia/ideologia) jest wyjątkowa? Myk polega na tym, żeby dana opowieść odciągnęła nas od tych pytań, a sama podsuwała coś co nas zauroczy, albo rozpali w nas furię,
- im większe poświęcenie, tym większa wiara (np. ciężej pracujemy na lepsze auto/dom, żeby rzadziej się psuło). Ale często nie działa to w dwie strony w przypadku religii. Kapłan nie musi dawać deszczu, czy uzdrawiać. Musi raczej coś zabrać, trzeba dokonać ofiary,
- monoteizm nie ograniczył składania ofiar z ludzi, a wręcz przeciwnie. Ofiarami stali się innowiercy,
Gdy zadaje się cierpienie samemu sobie w imię jakieś opowieści, ma się następujący wybór: Albo opowieść jest prawdziwa, albo ja jestem naiwnym głupcem. Gdy zadaje się cierpienie innym - albo opowieść jest prawdziwa, albo jestem okrutnym złoczyńcą. Ponieważ nie chcemy być naiwni, głupi, okrutni, źli, wolimy wierzyć że opowieść jest prawdziwa.
- faszyzm czy monoteizm są pociągające, bo dają proste odpowiedzi na złożone pytania. Np. jak faszysta ocenia sztukę? Jeśli służy interesom państwa - jest dobra, w innym przypadku zła (działa tak samo z kłamaniem),
- ISIS dokonało serii samobójczych zamachów w Paryżu, bo Francja zbombardowała ich miasta w Syrii, w nadzieji, że to ich zniechęci. Ogłosili, że wszyscy muzułmanie zabici w tych bombardowaniach są męczennikami radującymi się w niebie. Skoro radują się w niebie, to po co się za nich mścić? Podobnie z krzyżowaniami wziętych w niewolę muzułmanów po przegranej bitwie Al-Monsurye (Egipt),
- buddyjska wiara w przemijanie i nie przywiązywanie się do rzeczy, w praktyce nie działa
XXI Medytacja
- cierpienie czy miłość - to wszystko są wzory złożone z konkretnych wzorców w naszym mózgu,
- z biegiem czasu, mimo że ludzie stawali się oraz inteligentniejsi, inni nauczyli się wpływać na nich jeszcze bardziej (TV, internet). Zwodzenie ludzi w niezwykle skomplikowanym świecie staje się coraz łatwiejsze. AI może doprowadzić ten proces do końca.