Yuval Noah Harari
Kontynuacja rozważań zawartych w Sapiens. Praktycznie w każdym podrozdziale odkrywałem coś nowego, wartego zapamiętania. Stąd tak dużo notatek.
Miarą prawdy jest skuteczność. Ta książka w niezwykle skuteczny sposób przewiduje przyszłość, z którą powoli się zderzamy (np. AI wypierające ludzi z pracy)
Część I — Homo Sapiens podbija świat
Jaka jest różnica między ludźmi a wszystkimi innymi zwierzętami?W jaki sposób nasz gatunek podbił świat?
Czy homo sapiens to wyższa forma życia, czy zwykły despota znęcający się nad słabszymi od siebie?
- przez ostatnie tysiąclecia, ludzkość ginęła głównie z trzech powodów: głód, zaraza, wojny
- głód jeszcze niedawno: 1692-1694 we Francji z powodu suszy i w konsekwencji braku żywności, zmarło 15% mieszkańców kraju, głód teraz: lokalne zjawiska z powodu polityki/wojny,
- dżuma była największą znaną zarazą. 1/4 Europy zmarła, niektóre miasta podzieliły liczbę ludności przez 2,
- jeszcze gorsze choroby spotkały Ameryki, Australię i wyspy Pacyfiku, gdy Europejczycy przewieźli swoje choroby (kiła, gruźlica, grypa).
- Meksyk w 1520 - 22 mln mieszkańców, rok później — połwa, w 1580 - 2 mln,
- Hawaje 500k mieszkańców, po 80 latach 70k.
- dzięki szczepieniom udało się całkowicie zwalczyć czarną ospę (1979, WHO),
- Islamscy fundamentaliści, sami, nigdy nie obaliliby Saddama Husajna. 11 września rozwścieczyli USA, a Ci zniszczyli za nich bliski wschód (analogia: mucha => słoń => skład porcelany),
- kiedyś śmierć była domeną teologów w świątyniach. Dziś pałeczkę przejmują naukowcy w laboratoriach,
- Deklaracja Praw Człowieka, ustanowiona przez ONZ, jest swego rodzaju konstytucją Świata. Zapisane w niej prawo do życia to nie tylko ochrona przed wojną (ludzkimi konfliktami), al także wytoczenie "wojny" śmierci,
- ciekawie będzie jak uda się podwoić długość życia. Jak będzie wyglądać wychowanie dzieci? Kariera? Małżeństwa?,
- Wszystkie powyższe lekcje dotyczą pierwszego największego problemu ludzkości: śmiertelności. Drugim wielkim projektem będzie znalezienie klucza szczęścia
- PKB nie wyraża szczęścia. Singapur z 56 tys. $ vs Kostaryka z 14 $,
- mimo boomu technologicznego i ułatwień w postaci pralek, samochodów, telefonów itp., nadal napotykamy szklany sufit szczęścia
- sufit ten podtrzymują dwa filary:
- psychiczny — szczęście zależy od OCZEKIWAŃ, a nie od WARUNKÓW,
- biochemiczny — szczęśliwi jesteśmy, gdy odczuwamy przyjemne doznania i nie dokuczają nam nieprzyjemne,
- żeby być szczczęśliwym, potrzebujemy nowych, mocniejszych doznań,
Jeden awans w pracy da nam zastrzyk pozytywnej energii i emocji, ale po miesiącu nie będzie robił różnicy. Jeśli uda się zdobyć kolejny to super, koło się zamyka, jeśli nie - czujemy się grzej niż przed awansem.
^ w 100% się z tym zgadzam. Sam się o tym przekonałem, zobacz osobiście > roczne podsumowania > 2020
- ^ a to wszystko przez ewolucję. Specjalnie daje nam tylko chwilowe doznania (zjedzenie dobrego obiadu, orgazm), ale nie może ich nam dać na wieki. Wiewiórka, która po zjedzeniu jednego orzecha cieszyłaby się z niego do końca życia, szybko by je zakończyła. Z głodu,
- z każdym kolejnym rokiem maleje nasza (jako ludzkości) tolerancja na rzeczy nieprzyjemne, a rośnie łaknienie doznań przyjemnych,
- ludzkość staje się wszystkimi greckimi bogami po trochu,
- kapitalizm jest opaty na nieskończonym wzroście. Zachęca przez to do poszukiwania rzeczy nieskończonych (nieśmiertelność, wieczne szczęście),
- ulepszanie ludzi do nadludzi, najprawdopodobniej, zacznie się poprawiania wadliwych części DNA, dopiero potem ulepszania. Podobnie było z operacjami twarzy po pierwszej wojnie światowej => operacje plastyczne w klinikach,
- w pewnym momencie ulepszanie dzieci stanie się nieuniknione. Skoro będzie można usunąć otyłość genetycznie to czemu tego nie zrobić? A nawet jeśli Ty tego nie zrobisz, ale twoi sąsiedzi to zrobią swoim dzieciom? Nawet zabronienie takich praktyk na szczeblu państwowym nic nie da, bo co jeśli Chiny zaczną tworzyć wybitnych artystów, czy silnych sportowców?
- paradoks: im więcej ludzkość wie, tym ciężej przewidzieć jej przyszłość. 1021 vs 1050r., 2021 r. vs 2050 r.,
- trawniki przez lata były czymś prestiżowym. Chłopi nie mogli sobie pozwolić na nic niedający kawałek ziemi, o który trzeba dbać. Na trawnikach zaczęły odbywać się największe eventy. Zadbany trawnik pokazuje, że właściciel ma czas na taką zabawę. Trawnik jest jak gotówka, z czysto praktycznego punktu widzenia — useless, a jednak oznaka prestiżu,
- człowiek był największą katastrofą ekologiczną na planecie. Wybił 90% wielkich zwierząt w Australii i 75% w USA,
- 7 tys. lat temu ludzie byli animistami — wierzyli, że ludzie są na równi ze zwierzętami i roślinami, gadali z nimi. Ale podczas powstania Biblii (\~1 tys. p.n.e.) dawno odeszli od tego (Biblia opisuje dzieje 2 milenium p.n.e.). Ślad po tym został w Biblii tylko w pierwszej księdze (historia ogrodu Eden i Adama & Ewy). Wg. Biblii, nic dobrego z tego nie wynikało, możliwe, że była to przestroga by "nie słuchać się zwierząt",
- udomowienie zwierząt hodowlanych z jednej strony zapewniło im przetrwanie, z drugiej - niewolnictwo,
- wraz z rewolucją agrarną, swój rozkwit rozpoczęły religie teistyczne. Zerwany został bezpośredni kontakt ze zwierzętami. Pośrednika stali się bogowie. Od tego czasu człowiek w Biblii jest wyżej niż zwierzęta,
- nawet naukowcy mają swoje mity. Najsłynniejszy to ten o jabłku i Newtonie — plagiat tego z ogrodem Eden. Jednak jest to odwrócenie wartości tego z Eden. Teatr jednego aktora vs scena z Bogiem, wężem, Adamem i Ewą. W micie z Eden ludzie zostają ukarani, z Newtonem — człowiek zostaje nagrodzony (dzięki ciekawości uzyskuje lepsze zrozumienie wszechświata). W micie z Newtonem to człowiek jest bogiem,
- to, że ludzkie życie jest więcej warte od świńskiego, uważamy za oczywiste, bo człowiek jest potężniejszy, ma większy potencjał, myśli itp. Przy porównaniu człowiek - człowiek powinien być znak równości. Jednak życie Amerykanina > życie Afgańczyka (edukacja, zdrowie, bezpieczeństwo),
- teoria względności nie złości nikogo, bo nie przeczy żadnemu z naszych poglądów, które umiłowaliśmy. Natomiast teoria Darwina pozbawiła nas duszy,
Kto naprawdę rozumie teorię ewolucji, wie, że dusza nie istnieje.
- człowiek to taki sam zlepek różnych organów jak świnia czy małpa. Działają na niego te same prawa i emocje. Myśli to tylko biochemiczne procesy. 0 mistycyzmu,
- jeśli wszystkie uczucia, myśli itp. sprowadzają się do odbierania sygnałów elektrycznych w mózgu, to jak, w którym momencie pojawia się strumień świadomości?
Zwierzę wędrujące po sawannie i obliczające szanse na rozmnożenie się/przetrwanie, musi sobie w głowie ciągle przedstawiać decyzje i przemyślenia. Przez to wpadamy w nieskończoną pułapkę dygresji - świadomość
- skoro wszystko w naszych głowach jest biologicznym algorytmem (jedno zawsze wynika z drugiego), to po co nam świadomość? Najlepsza teoria naukowa głosi, że tak jak silnik odrzutowy wyje, ale hałas to tylko efekt uboczny. Ludzie nie potrzebują CO2, ale produkują go po każdym wydechu,
- skoro wszystko jest biologicznym algorytmem, to możliwe jest do otworzenia 1:1, więc można zrobić kopię świadomości i umieścić ją np. w grze. Wtedy wszystko się zapada, zapętla, bo nie jesteśmy w stanie rozróżnić czy żyjemy w realnym świecie. Rekurencja biczys,
- ludzie stali się tak potężni, bo potrafili współpracować w ogromnych grupach z obcymi ludźmi. Nie dzięki pojedynczym osobnikom,
- dobra organizacja (i dezorganizacja oponentów) jest kluczowa dla władzy. Rzymianie doskonale zorganizowani, komuniści nie pozwalali na inne partie, ani organizacje,
- ludzie myślą, że są tylko dwa rodzaje rzeczywistości: obiektywna i subiektywna. Przez to często myślą, jeśli coś nie jest subiektywne, to musi być obiektywne. "Skoro tyle ludzi wierzy w Boga, pieniądze i państwa muszą być obiektywne." Tak naprawdę są intersubiektywne
- łatwo przyjmujemy, że greccy bogowie, czy wartości obcych kultur to wartości istniejące tylko w wyobraźni. Jednak nie chcemy zaakceptować, że Bóg, państwo czy pieniądze to też fikcja,
- historia to badanie rozplątujących się i splątujących się sieci znaczeń (Historia o Krzyżowcu Johnie, kościele w Anglii, zamku zmienionego w centrum handlowe. Teraz rzucenie wszystkiego i wyjazd na walkę o Jerozolimę jest uważane za szaleństwo. Ale wyjechanie do Syrii i walka o prawa człowieka to bohaterski czyn. Dokładnie odwrotnie.),
- z perspektywy czasu zimna wojna i nuklearny holokaust to głupota. Jak 30 lat temu ludzie mogli ryzykować życie dla komunistycznego raju? Za sto lat naszym potomkom może się wydawać niezrozumiała wiara w prawa człowieka, czy demokrację,
- człowiek stał się najpotężniejszym zwierzęciem, dzięki wierze w rzeczy intersubiektywne. Inne zwierzęta najprawdopodobniej potrafią sobie wyobrazić rzeczy, ale tylko obiektywne. 🐈➕🐀✔️, 🐈➕🇪🇺❌ (Kot może sobie wyobrazić mysz, ale kot nie wyobrazi sobie UE),
- kiedyś korporacjami byli bogowie. Znakami markowymi były posągi i zdobienia. Ludzie pracowali w pole ku ich chwale. Oddawali dziesięciny. Dla nich te rzeczy były tak samo realne, jak dla nas Microsoft czy USA. Faraon miał urzędników od podatków, Elvis Presley miał agentów marketingowych,
- Egipcjanie byli w stanie zbudować jezioro Fajum (50 mld m3) i piramidy za pomocą znakomitej organizacji, na którą składało się tysiące piśmiennych urzędników,
- bogowie egipscy byli potężni — niebezpośrednio. Ludzie, wierząc w ich znaczenie, tworzyli armie, piramidy, struktury urzędowe, władali życiem miliona zwierząt i ludzi,
- wszystko to dzięki piśmie, które utrwalało mity,
- w 1940 Naziści napadli na Francję. Portugalia nie chciała wydać wiz. Wtedy Arisides des Sousa Mendes, anioł uzbrojony w pieczątkę, uratował \~30k ludzi. To była największa operacja ratunkowa jednego człowieka podczas Holocaustu,
- biurokracja przyczyniła się też do wielu nieszczęść, np. Chiny w 1958 na papierze zwiększyły produkcję o 50%. W praktyce pozbawiły życia dziesiątki milionów obywateli,
- wydawałoby się, że ze złej biurokracji zawsze wyciąga się wnioski (nauka na błędach poprzedników). Ale biurokracja sama potrafi uodparniać się na swoje błędy, przez co nagina rzeczywistość, by ta pasowała do jej opowieści (np. Europejczycy podzielili Afrykę, bez wiedzy o religiach i plemieniach. Po upadku kolonii następcy trzymali się bezsensownych granic, bojąc się kolonialnych wojen),
- prezydent USA i świadkowie, kładąc rękę na Biblii, przysięgają mówić prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. Jak na ironię, przyrzekają na księgę fikcji, mitów i błędów,
Historia to nie pojedyncza narracja, ale tysiące alternatywnych narracji. Ilekroć staramy się opowiedzieć jedną, jednocześnie decydujemy się przemilczeć inne.
- ^np. Egipt był wspaniałym imperium (piramidy, kultura, wojsko), ale wszystko to okupione było ogromnym wyzyskiem prostych wieśniaków. Zbieracze-łowcy mieli szczęśliwszy żywot od ludzi z rewolucji agrarnej, ale znowu mniej osiągnęli jako kultura,
- fikcja (religie, państwa, korporacje) nie jest zła. Jest niezbędna. Bez niej ludzie nie byliby w stanie współpracować na szeroką skalę.
Nie da się grać w piłkę nożną, jeśli wszyscy gracze nie będą wierzyć w te same, wymyślone reguły,
- W przyszłości będziemy tworzyli coraz to bardziej złożone fikcje, coraz trudniejsze do odróżnienia, ale bardziej niezbędne niż kiedykolwiek wcześniej (już to robimy, islam vs humanizm),
- wyznawcy każdej religii są przekonani, że jedynie ich wiara jest prawdziwa (komunizm i kapitalizm to też religie!),
Religia to układ, duchowość to podróż
- ^ religie spajają ziemski porządek, duchowość próbuje się od niego oderwać,
- dla religii duchowość może być zagrożeniem (Marcin Luter),
- czas pokazał, że podróże duchowe kończą się tragicznie. Chrześcijaństwo => Luter => protestantyzm. hinduizm => Budda => buddyzm, judaizm, => Jezus => chrześcijaństwo. W poszukiwaniu prawdy obalali prawa i rytuały, ale w końcu w ich imię stworzono więcej praw, więcej rytuałów, więcej struktur,
Religia i nauka są jak mąż i żona, którzy po 500 latach terapii małżeńskiej nadal się nie znają. On nadal marzy o Kopciuszku, gdy ona marzy o księciu z bajki, a jednocześnie kłócą się o to, czyja kolej wynieść śmieci.
Religie się reklamują pięknymi sloganami o miłości, pomocy, zbawieniu. Ale problemy często skrywają się w tym, co napisano drobnym druczkiem.
- religijne opowieści prawie zawsze można podzielić na trzy części,
- sądy etyczne: życie ludzkie jest święte
- stwierdzenia dotyczące faktów: życie ludzkie zaczyna się od poczęcia
- praktyczna wskazówka (połączenie 1. i 2.): aborcja nie jest dopuszczalna nawet dzień po poczęciu
- nauka nie ma jak obalić sądów etycznych (są subiektywne dla religii). Jednak ma wiele do powiedzenia na drugim końcu (praktyczna wskazówka: czy płód ma układ nerwowy? Czy odczuwa ból? Czy myśli?),
- Islamiści, komuniści, liberałowie — wszystkich tych ludzi łączy umiłowanie szczęścia, chcą, by świat był lepszy (tak twierdzi Sam Harris). Różnice pojawiają się w zakresie faktów - jak to zrobić? Każdy ma inny pomysł, ale póki nie mamy uniwersalnych metod pomiaru szczęścia i cierpienia, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kto ma rację.
Ile jednostek szczęścia powstaje, gdy miliard chińczyków cieszy się tańszym prądem, a ile jednostek cierpienia po wyginięciu delfinów chińskich (Zapora Trzech Przełomów)? Jedzenie lodów to coś przyjemnego. Prawdziwa miłość jest jeszcze przyjemniejsza. Czy skumulowana ilość lodów da więcej jednostek szczęścia niż jedna prawdziwa miłość?
- aż do epoki nowożytnej, ludziom, sens życia nadawały scenariusze (bogowie, kosmiczny plan, życie pozagrobowe). Następnie zrozumieli, że nie ma żadnego scenariusza, żadnej ważnej roli. Ale mogą nam się przydarzyć straszne rzeczy jak śmierć, głód, nędza, a po śmierci nie czeka nas raj. Ale można go sobie stworzyć na ziemi,
- nowożytny układ tak prężnie się rozwija, bo widzi przed sobą wszechmoc na wyciągnięcie ręki, ale pod stopami zieje otchłań kompletnej nicości,
- za nowożytnym rozwojem stoi przymierze pomiędzy wzrostem gospodarczym a postępem naukowym. Kiedyś ludzie nie wierzyli we wzrosty. Nie pożyczali przez to pieniędzy na inwestycje. Zastój się utrwalał,
- nietoperze są jak bankierzy, tylko nie pożyczają na procent, bo nie wierzą we wzrost,
- wzrost gospodarczy to najważniejszy wskaźnik na świecie. Chiny, USA, Europa — wszystkich rozlicza się za pomocą wzrostu gospodarczego. Singapur — pensje ministrów powiązane z PKB,
- wolnorynkowy kapitalizm broni potentatów przemysłowych, bogatych rolników i wolności słowa, ale kosztem ekologii, społecznych struktur i kultur (Córka pracująca za 100$, ojciec z udarem, opiekunka z meksyku),
- trade-off wyżej opisanego rozwiązania: poluźnienie więzi rodzinnych,
- rozbudowana wiedza wymaga specjalizacji (lepsza inżynieria oprogramowania => lepszy soft, lepsza opiekunka => bardziej profesjonalna opieka), która dokonuje sądy etycznego, przez co przekracza granicę nauki i wkracza krainę religii,
- wzrost gospodarczy i kapitalizm zachęca (a nawet zmusza) do współpracy, a gani wojny i zastój,
- ^ to pomogło globalnej harmonii lepiej niż stulecia chrześcijańskiego nastawiania drugiego policzka i głoszenia miłości bliźniego,
- nawet gry typu Minecraft, plemiona, a nawet CS:GO mają w sobie cząstkę globalnego kapitalizmu,
- aktualnie, jedynym, pewnym sposobem na powstrzymanie globalnego ocieplenia jest zahamowanie wzrostu gospodarczego, a żaden rząd nie chce tego zrobić. Można zaznaczyć na wykresie globalnej emisji CO2 szczyty, konferencje protokoły, spotkania — nie zobaczymy żadnej różnicy,
- biedni mają najbardziej przejebane, bogaci mogą zrobić "arkę". Dlaczego więc biedni nie protestują? Bo spadek wzrostu gospodarczego jest powiązany z ich poziomem życia, a ten podnosi się, tylko jeśli gospodarka się rozwija,
- krytykowanie kapitalizmu nie może zamykać oczu na sukcesy, jakie nam przyniósł — kosztem jest ryzyko krachu ekologicznego, a sukces mierzy się produkcją i wzrostem gospodarczym,
- przez całe dzieje prorocy przekonywali, że jeśli ludzie przestaną wierzyć w Boga/Allacha itp., zniknie wszelki porządek. Dzisiaj ogromnym zagrożeniem są właśnie ci, którzy ślepo oddają się Bogu i jego wszechogarniającym planom,
- rolę, jaką Bóg pełnił w chrześcijaństwie i islamie, a w judaizmie prawa natury, humanizm odwraca na ludzi. Teraz to oni mają tworzyć sens dla pozbawionego sensu świata
Część II — Homo sapiens nadaje światu sens
Jaki świat stworzyli ludzie?W jaki sposób ludzie doszli do przekonania, że nie tylko rządzą światem, lecz również nadają mu sens?
Jak to się stało, że humanizm — kult człowieczeństwa — stał się najważniejszą ze wszystkich religii?
- humanizm nauczył nas, że coś jest złe, gdy to coś sprawia, że druga osoba czuje się źle. Zabójstwo jest złe nie dlatego, że Bóg powiedział, nie zabijaj, tylko dlatego, że ktoś zadaje cierpienie innym,
- Humanizm pokazał, że ludzie sami są w stanie oceniać, co jest dobre, a co złe. Geje kiedyś byli karani, bo święte księgi mówiły NIE WOLNO. Geje teraz — jeśli czujecie się przez to szczęśliwi i spełnieni to OK\*. Teraz nawiązują do uczuć zamiast do wzorców narzuconych z góry,
- kiedyś:
wiedza = święte księgi × logika
czyli mogło być0 = 99 × 0
. dzisiaj:wiedza = dane empiryczne × matematyka
- humanizm kładzie ogromny nacisk na poznawanie uczuć swoich i swoich bliskich. (przykład z reality show, gdzie 20 uczestników ma codziennie inne wyzwania na wyspie, głosują kto odpadnie, ostatni zdobywa nagrodę. Starożytni Grecy i współcześni ludzie: Super! TV: 15 min reklam, 5 min błahego challenge'u, 40 minut "on powiedział, że ona powiedziała, że ...", "ja czułem, ale ona nic nie czuła ...". Gadka o uczuciach i emocjach. Statystyczny współczesny człowiek oglądał by to z przejęciem, wiking rozwaliłby TV z nudów. Wysłalibyśmy go do terapeuty, b nieczuły ),
- kiedyś wojny przedstawiały chwalebne triumfy generałów. Humanizm odwrócił to i ukazuje wojnę jako traumę i coś strasznego dla zwykłych ludzi
- humanizm, jak każda inna religia, podzielił się na sprzeczne sekty:
- liberalizm tradycyjny, czyli sami wiemy co jest dla nas najlepsze
- liberalizm nacjonalny (niepowtarzalność poszczególnych narodów, poszanowanie innych kultur, nie mylić z nacjonalizmem ewolucyjnym!),
- liberalizm socjalistyczny - ludzkie pragnienie źródłem wszelkiego sensu, ale są miliadrdy ludzi i każdy z nich jest równy,
- humanizm ewolucyjny (np. naziści III Rzeszy) - świat to dżungla, wojny w gruncie rzeczy są dobre, bo najsilniejsi zostają, słabsi giną,
- Hitler był przykładem, jak zwykły człowiek był ważny dla ludzi w XX wieku.
- nie miał rangi wyżej niż starszy szeregowy,
- nie miał szkoły średniej ani zawodu,
- nie miał pieniędzy ni wysoko postawionych krewnych,
- początkowo nawet nie miał obywatelstwa, był imigrantem bez grosza. Ludzie poszli za nim, bo się z nim utożsamiali,
Pamiętajmy, że w tańcu, jakim jest nacjonalistyczna polka, nawet drobny krok może mieć doniosłe konsekwencje \[...]. Dziewiętnastowieczny liberalny nacjonalizm wymagał od imperium Habsburgów i carów poszanowania niepowtarzalnych doświadczeń Niemców, Włochów, Polaków i Słoweńców. Dwudziestowieczny ultranacjonalizm zaczął prowadzić wojny, podbijać inne kraje i budować obozy koncentracyjne dla ludzi tańczących do innej melodii.
- Jak rozróżnić ww. odłamy humanizmu? Podać przykład symfonii Beethovena, utworów Chucka Berry'ego, melodii Pigmejek i wycia wilków:
- liberał: wszystkie ludzkie twory są równe, wilki olać (bo to zwierzęta, nie ludzie),
- socjalista: IDK, zostawię to partii, wilki olać,
- ewolucjonista: olać wilki, ale Beethoven > Chuck Berry (bo trzeba większej wiedzy/inteligencji, żeby pojąć Beethovena), Tadż Mahal > chata chłopa, rzeźba Michała Anioła > rzeźba dziecka z plasteliny
Porównywanie różnych elementów kultury, to prawdziwe pole minowe, po którym różnie próbujemy się poruszać. Liberałowie chodzą na paluszkach, obawiając się popełnić jakieś faux-pas i wykazać się brakiem politycznej poprawności. Z kolei socjaliści zadanie wyszukania właściwej drogi po tym polu minowym pozostawiają partii. Natomiast zwolennicy humanizmu ewolucyjnego radośnie od razu na nie wbiegają, powodując eksplozję wszystkich min i delektują się powstałym chaosem.
- 1914-1989 wojna religijna między sektami humanizmu. Niemcy (ewolucjoniści) kontra Wielka Brytania (liberałowie) kontra Rosja (socjaliści),
- w 1970 r. tylko 30/130 było liberalnymi demokracjami. Dominował trend socjalizmu.
- pod koniec lat 80 i 90 wszystko się zmieniło:
Liberalna demokracja wypełzła z kosza na śmieci historii, otrzepałą się, obmyłla i ruszyła na podbój świata. Supermarket okazał się dużo silniejszy niż gułag.
(komentarz o dominacji humanizmu w XXI wieku)
Bóg faktycznie umarł — tylko trochę musi potrwać uprzątnięcie zwłok.
- raj ewoluuje wraz z techniką (zbieracz łowca, chłop, robotnik w fabryce — każdy z nich miał inną wizję raju). Radykalny islam, buddyzm, czy chrześcijaństwo nie znają odpowiedzi na pytania, co z masami bezużytecznych ekonomicznie ludzi? Co zrobi społeczeństwo, jeśli dzieci będzie można wybierać z katalogu? A co jeśli przepaść pomiędzy bogatymi i biednymi wywali w kosmos?. Odpowiedzi na te pytania nie ma ani w Koranie, ani w Biblii,
- Jaki był największy wynalazek XX wieku? Antybiotyki, elektrownie atomowe, samoloty, komputery, nawet prawa kobiet były wynalazkiem. Jest z czego wybierać. Jaki był wynalazek tradycyjnych religii??? Dlatego większe zmiany dokonaja Google niż Państwo Islamskie,
- kiedyś chrześcijaństwo prześladowało gejów na podstawie świętych ksiąg. Teraz bardziej postępowe chrześcijaństwo, po przewertowaniu jeszcze raz tych samych ksiąg pozwala na gejów. Tak naprawdę naginają interpretacje pod swoje potrzeby.
Część III — Homo sapiens traci kontrolę
Czy ludzie mogą dalej rządzić światem i nadawać mu sens?Dlaczego biotechnologia i sztuczna inteligencja zagrażają humanizmowi?
Kto może odziedziczyć człowieczeństwo i jaka nowa religia może zastąpić humanizm?
- Liberalizm, jak każda inna religia, opiera się na własnych abstrakcyjnych sądach etycznych. Jedyną różnicą jest to, że w połowie składa się z faktów (nauki). Wolna wola + nauka = liberalizm. Tylko że nauka zaczyna pokazywać, że wolnej woli nie ma, są ładunki elektryczne i sieć neuronów w mózgu,
- teoria ewolucji zabiła wolną wolę (wolny wybór owoców),
- zamiast wolnej woli jest strumień świadomości z eventami w postaci pragnień,
- wolną wolę będzie można kupić (kask z elektrodami i dziennikarka strzelająca do terrorystów w symulacji komputerowej),
- syndrom nasi chłopcy nie zginęli na marne — I woj. św., Włochy vs Austrio-Węgry, 700 k żołnierzy na marne. Podobnie robią religie (1 byk w ofierze, 2 byk w ofierze... Potem aż głupio przestać, bo to wszystko straci sens),
- na strumień świadomości składają się dwie różne jaźnie
- doznająca - to co czujemy i chcemy robić teraz,
- komponująca - tworzymy opowieści, usprawiedliwiamy wybory planujemy przyszłość. To z tą utożsamiamy własne ja.
- nawet własna jaźń jest wymyślonym tworem jak państwa bogowie, pieniądze. Nadaje to sens liberalizmowi,
- kiedyś wiązaliśmy świadomość z wysoką inteligencją (jedynie istoty świadome potrafiły grać w szachy/jeździć autem). Teraz wiemy, że pozbawione świadomości algorytmy są lepsze od nas w wielu dziedzinach,
Organizmy to algorytmy. Każde zwierzę — w tym homo sapiens — jest nagromadzeniem organicznych algorytmów ukształtowanych przez dobór naturalny w ciągu milionów lat ewolucji
na algorytmiczne obliczenia nie wpływa rodzaj materiału, z którego zrobiony jest kalkulator. Bez względu na to, czy liczydło jest drewniane, metalowe czy plastikowe, 2 + 2 = 4.
dopóki obliczenia są poprawne, nie ma znaczenia to czy algorytmy wyraża się w węglu, czy w krzemie,
- często im bardziej specjalistyczny zawód, tym łatwiej go zastąpić algorytmem (wykrywanie guzów vs zbieracz-łowca),
- wszystko da się zastąpić algorytmem (lekarzy, artystów itp.),
- w 2050 r. może powstać ogromna rzesza ludzi niezatrudnialnych (kasjerzy, agenci ubezpieczeniowi, telemarketerzy). Argument, że powstaną nowe zawody, powoli się przedawnia. 40-letni kasjer tworzący wirtualne światy? Równie dobrze będzie to mogła robić maszyna,
Kluczowym problemem nie jest tworzenie nowych zawodów. Kluczowym problemem jest tworzenie takich zawodów, które ludzie wykonują lepiej niż algorytmy,
Ponieważ nie wiemy, jak będzie wyglądał rynek pracy za 10 czy 20 lat, już dzisiaj nie mamy pojęcia, czego uczyć nasze dzieci. Większość tego, czego uczą się w szkole, będzie prawdopodobnie bez znaczenia, gdy będą miały 40 lat,
- Facebook potrzebuje 300 lików, żeby prognozować lepiej niż 2 połowa,
- nawet czytanie książek na Kindle może dostarczać ogromnych ilości danych. Jakie książki? Jak się podobały? Gdzie zakończono czytanie? Dodanie do tego danych biometrycznych (tętno, ciśnienie) i rozpoznawanie twarzy = 🤯,
- algorytmy będą przejmować kontrolę nad wszystkim (Google Maps, algorytm znający lepiej moje przekonania polityczne niż aktualnie ja (odporny na manipulacje przed wyborami)),
- zrozumienie tego, że organizmy to algorytmy są gwoździem do trumny liberalizmu, zabija niepodzielne i wolne ja
- dawne religie opierały się na Kościele i Bogu, porze roku i elektryczności (socjalizm), wolności i uczuciach jednostki (liberalizm). Przyszła religia może się opierać na algorytmach i genach, a zrodzić się w Dolinie Krzemowej (religia danych, technohumanizm => homo deus),
- ludzkość porzuciła węch, słuch, siłę, uwagę (bo FOMO) i marzenia senne na rzecz myślenia abstrakcyjnego,
- system nagradza nas za stanowcze decyzje, nie za wątpliwości. Jednak życie złożone ze stanowczych decyzji szybko może się okazać płytsze niż życie pełne wahań,
- humanizm opiera się na wsłuchiwaniu sie we własne głosy. Najważniejsze humanistyczne przykazanie — wsłuchaj się w siebie — nie jest już oczywiste. Wiemy, że te głosy to biochemiczny system, którym można sterować (tabletki psychotropowe, kask wojskowy do skupiania uwagi). Wolną wolą będziemy mogli sami manipulować,
- Dataizm głosi, że wszechświat składa się z przepływu danych, a wartość każdego bytu, czy zjawiska określa jego wkład w przetwarzanie danych. Ludzie, miasta, pomidory — to wszystko są algorytmy i metody przetwarzania danych,
- nawet giełda jest algorytmem przetwarzającym dane. Inwestorzy wybierają firmy, kierując się odkryciami technologicznymi, trendami, emocjami...
- nawet kapitalizm czy socjalizm to algorytmem przetwarzania danych. Kapitalizm — rozproszony, wiele procesów, jeśli 1 popełni błąd, nic się nie stanie (może się nawet polepszy). Socjalizm — scentralizowany, jak jeden procesor w postaci partii rządzącej błąd może mieć katastrofalne skutki. Przykład: Trofim Łysenko, komunista, twierdził (wberw nauce), że jeśli uda się sadzonki nauczyć odporności na zimno, to jej potomstwo również będzie na nie odporne. Łysenko wysłał więc miliardy sadzonek na Syberię. Takim o to sposobem Związek Radziecki był zmuszony importować coaz więcej mąki z USA xD,
- kapitalizm wygrał z socjalizmem nie dlatego, że był bardziej etyczny, tawiał na dobro jednostki, czy miał poparcie Boga. Zwyciężył, bo w dynaimcznie zmieniającym się świecie, rozproszone przetwarzanie danych działa lepiej niż scentralizowane (Historia michaiła Garbaczowa, piekarni bez kolejek w Londynie, braku osoby odpowiedzialnej za chleb),
- demokracja pod koniec XX wiekuradziła sobie dobrze, ponieważ rozproszony system dobrze nadawał się do przetwarzania różnych informacji. politycy nadążali za technoogią, byli w stanie nią manipulować. Teraz rządy prowadzą debaty nad suwerennością, bezpieczeństwem, prywatnością w internecie. Zanim rąd zdjąży podjąć jakąś decyzję, internet zmieni się 10 razy.
Państwowy zółw nie ma szans w starciu z technologicznym zającem. Dane go zalewają
- To, że demokracja nie nadąża wcale nie oznacza, że autorytarne rządy nadążają. Putin nadal marzy o Rosji Sowieckiej lub nawet Carskiej, Kim Dzong Un o broni atomowej,
W zalewanym przez techologię i dane świecie, parlamenty i dyktatury giną w powodzi danych
- władza stała się zwykłym administratorem. Zarząza, ale nie kieruje
Wielu neoliberalnych polityków i ekonomistów twierdzi, że najlepiejwszystkie ważne decyzje zostawić wolnemu rynkowi. Tym samym dają polityką doskonałą i wygodną wymówkę dla ich bezczynnosci i niewiedzy, Ręka rynku jest nie tylko niewidzialna, ale i ślepa, a pozostawiona samej sobie może nie robic nic w sprawie globalnego ocieplenia, czy niebezpiecznego potencjału AI,
- niektórzy uważają, że całym światem potajemnie zarządza jakaś wąska grupa miliarderów. Świat stał się tak gęstym, tak chaotycznym, tak bardzo złożonym systemem, że nikt już nie jest w stanie go zrozumieć, a co dopiero kontrolować,
- gatunek ludzi jako system przetwarzania danych:
- Zwiększanie liczby procesów,
- zwiększanie różnorodności procesów,
- zwiększanie liczby połączeń między procesami,
- Zwiększanie swobody przepływu danych po istniejących połączezniach
Tłumaczenie:
- Pierwszy etap to rewolucja poznawcza, która umożliwiła połączenie wielu homo sapiens w jedną sieć przetwarzania danych (zwierzęta mają ograniczoną liczbe osobników z którymi są w sstanie współpracować)
- Rewolucja agralna - gwałtowny przyrost ludnosci dzieki rolnictwu,
- II Etap Rozpocząłr sie po wynalezieniu pisma i pieniądza. Powstały miasta i szlaki handlowe,
- Rozpoczął się w ok.1492 r., a umocnił w XXI wieku, Kolumb zapoczątkował cienkie nitki połączceń pomiędzy Euroazją a Amerykami, czasem nitki przybrały postać solidnej sieci z stali i asfaltu
demokracja i wolny rynek zwyciężyły nie dlatego, że były dobre. W rzeczywistości zwyciężyły dlatego, że ulepszyły globalny system przetwarzania danych,
- najważniejszą wartością dataizmu jest przepływ informacji. Wg dataizmu, życie ludzkie nie jest święte. Homo sapiens jest narzędziem do szerzenia sieci informacji we wszechświecie,
- wg dataizmu, człowiek jest lepszy od kury, bo lepiej pretwarza dane (głębsze emocje i lepsze zdolności intelektualne), ale emocje i lepsze zdolności intelektualne to tylko algorytmy. Gdybyśmy stworzyli lepszy niż my system przetwarzania danych, byłby od nas lepszy na tej samej zadzadzie, co czlowiek od kury,
- dataista powinien maksymalizować przepływ danych. Misyjność to podlączenie dostłowinie wszystkiego do sieci przetwarzania danych. Ma męczennia, Adam Swartza, twórcę RSS,
- bity danych to bity danych, nie ma znaczenia czy pochodzą od człowieka czy od słonia. Emocje są tu bezwartościowe,
- W XVIII wieku humanizm był potężną rewolucją religijną, jakiej jeszcze nie widziano. "Bóg jest wytworem ludzkiej wyobraźni", "liczą się uczucia i ludzka wyobraźnia". Dataizm: "Nawet wasza wyobraźnia to przestarzałe algorytmy biologiczne",
- w przeszłości cenzura była blokowaniem przepływu informacji. Teraz cenzura to zalewanie ludzi nieistotnymi informacjami,
w dawnych czasach ten co miał władzę, miał dostęp do danych. Dzisiaj ten co ma władzę, wie co pominąć.
Podsumowanie
Jeśli patrzymy na życie w naprawdę dalekosiężnej perspektywie, to wszystkie inne problemy i wydarzenia nikną w cieniu trzech powiązanych ze sobą procesów:
- Nauka skupia wszystkie swe twierdzenia w jednym wszechogarniającym dogmacie, który głosi, że organizmy to algorytmy, a życie to przetwarzanie danych.
- Inteligencja oddziela się od świadomości.
- Pozbawione świadomości, ale niezwykle inteligentne algorytmy mogą wkrótce znać nas lepiej niż my sami.
Te trzy procesy rodzą trzy kluczowe pytania:
- Czy naprawdę organizmy to tylko algorytmy, a życie to naprawdę tylko przetwarzanie danych?
- Co jest więcej warte — inteligencja czy świadomość?
- Co się stanie ze społeczeństwem, polityką i codziennym życiem, kiedy pozbawione świadomości, ale niezwykle inteligentne algorytmy będą znały nas lepiej niż my sami?